niedziela, 9 lutego 2014

Niezbędna - tłuszcz roślinny do smarowania



Niezbędna - tłuszcz roślinny do smarowania


Już nie raz udowodniłem że co tanie to drogie a nieliczne wyjątki jedynie potwierdzają regułę. Dzisiaj tak w formie ciekawostki bardzo tania margaryna do smarowania pieczywa. Za pół kilo chyba 1,50 zł co w porównaniu do porządnego masła 250g kosztującego 4,50zł stanowi przepaść. Kiedyś zająłem się margaryną do pieczenia (LINK), dzisiaj margaryna do smarowania. Przykład dość ekstremalny ale warto wiedzieć co się je lub czego się nie powinno jeść. Zapraszam!


Skład: woda, rafinowane oleje roślinne, rafinowane utwardzone oleje roślinne, emulgatory (mono i di glicerydy kwasów tłuszczowych, polirycynooleinian poliglicerolu), sól 0,8%, substancje konserwujące (kwas sorbowy, sorbinian potasu), regulator kwasowości (kwas cytrynowy), przeciwutleniacz (palmitynian askorbylu), barwnik (annato).

Tłuszcz roślinny utwardzony (trans, uwodorniony) - ZAGROŻENIE (czytaj więcej)
 
E472 - glicerydy kwasów tłuszczowych -  są to syntetyczne tłuszcze o składzie zbliżonym do naturalnego, wytwarzane z tłuszczu roślinnego. Pełnią funkcję emulgatorów lub stabilizatorów, stosowane głównie w słodyczach. Uważane za nieszkodliwe.
 
E476 - polirycynooleinian poliglicerolu - półsyntetyczny emulgator i stabilizator otrzymywany przez połączenie poliglicerolu z olejem rycynowym. Występuje głównie w czekoladzie i wyrobach kakaowych, sosach sałatkowych i kremach do smarowania pieczywa.Uznawany za bezpieczny jednak testy na zwierzętach wykazały szkodliwy wpływ na wątrobę i nerki. Mimo że u ludzi nie stwierdzono szkodliwego wpływu odradzam częste spożywanie.
 
E200 - kwas sorbowy - syntetyczny konserwant hamujący rozwój grzybów i drożdży. Występuje głównie w margarynach, jogurtach, serach czy wyrobach cukierniczych. Uznawany za nieszkodliwy, może powodować reakcje alergiczne.  

E202 - sorbinian potasu - środek konserwujący przeciwko grzybom i drożdżom, pozyskiwany z owoców jarzębiny, w produkcji na skalę przemysłową uzyskiwany poprzez metody chemiczne. Stosowany w wielu różnych rodzajach produktów. Dopuszczalne spożycie to 25 mg na kilogram masy ciała. Uważany za najbezpieczniejszy z substancji konserwujących, ewentualnie spożywany w za wysokich stężeniach może powodować drobne reakcje alergiczne czy problemy behawioralne.
 
E304 -  palmitynian askorbylu - pochodna kwasu askorbinowego (połączenie tłuszczu palmitynowego z witaminą C), pełni najczęściej funkcję przeciwutleniacza w produktach tłuszczowych, nie znalazłem informacji o skutkach ubocznych.

E160b - annato - barwnik pozyskiwany naturalnie z nasion drzewa arnoty właściwej. Poza przemysłem spożywczym wykorzystywany również w produkcji farb, lakierów i sztucznych barwników. Dopuszczalne dzienne spożycie to 2,5 mg na kilogram masy ciała. Znalazłem informację że może powodować alergię i niskie ciśnienie u dorosłych a u dzieci bóle głowy.
 
 Jak widać nie ma sobie czym zaprzątać głowy. Najwięcej wody zmieszanej z tłuszczami przy pomocy emulgatorów no i wszystko pięknie zakonserwowane. Post napisałem w celu uświadomienia być może nielicznych już czytelników, że to co jamy ma wpływ na nasze zdrowie. Może akurat nie woda, ale jak widać jest to kolejne źródło tłuszczów utwardzonych a o zgubnych skutkach spożywania ich już dobrze wiemy. Ocena tutaj chyba nie ma sensu - wydacie ją sami.


7 komentarzy:

  1. Hej! uwielbiam Twojego bloga, i to, że tak wiele mogę się z niego dowiedzieć. dzięki Tobie zaczęłam zwracać uwagę na to co jem, ilość tego wszystkiego dookoła trochę przeraża, czasem lepiej chyba byłoby być nie do końca świadomym ;)) najlepiej rzecz jasna, gdyby tych wszystkich super dodatków w składach nie było. Chciałabym prosić o notkę ze spisem czego najlepiej unikać w jedzeniu, żeby to było łatwiej ogarnąć, bo czytając wszystkie recenzje ciężko jest tak naprawdę zapamiętać co i jak.
    pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. A ja miałam się przerzucić na margarynę roślinną z racji nietolerancji mleka, ale widzę, że musze uważać. Od niedawna staję się coraz bardziej radykalną entuzjastką zdrowego żywienia, zaczęłam czytać etykiety i odżywiać się bardziej świadomie. Coraz częściej sięgam po owoc zamiast słodkości na deser i staram się jak najwięcej rzeczy robić sama, bo owszem da się, nie wszystko wiadomo, ale sporo rzeczy można zrobić samemu przy dobrej organizacji czasu i pomocy domowników. Na Twojego bloga trafiłam przypadkiem, ale zostanę tu na dłużej i będę wracać, bo to co robisz jest bardzo ważne i pomocne. Dzisiaj gdy półki sklepowe wprost uginają się od wszelkich zmodyfikowanych, nafaszerowanych benzoesanami, cukrami i niezdrowymi dodatkami produktami warto zwolnić, na zakupy poświęcić chwilę więcej, zerknąć na etykietę i jeśli nie zawsze to choć częściowo zrezygnować z mniej zdrowych produktów. Ja niedawno całkiem odstawiłam MAGGI, używałam jej od dzieciństwa jako dodatek do smażonych pierogów. Kilka tygodni temu doczytałam się na etykiecie, że zawiera benzoesan sodu, butelka trafiła do śmietnika, a ja nauczyłam się jeść pierogi bez tego dodatku i o ile na początku było trudno się przestawić, tak teraz mi bardzo smakują. Pozdrawiam i czekam na kolejne wpisy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witam. W przyprawach typu maggi moim zdaniem najgorsze są wzmacniacze smaku ale pamiętajmy że oryginalna przyprawa maggi była produkowana z lubczyku. Nic nie stoi na przeszkodzie aby to on zastąpił płynne sztuczne maggi w zupie. Jest bardzo niedocenianym ziołem. Polecam się zaopatrzyć.

      Usuń
    2. @Aneta: jak Ci mleko szkodzi (mi też, ale piję - mimo wszystko i jem masło,bo smaczniejsze i mniej szkodliwe niż margaryna) a tłuszczów trans się boisz, to jako smarowidło, jeśli już mieć musisz (niektórzy potrafią żyć bez, ja - nie) możesz spróbować oleju kokosowego. On sam z siebie ma stałą konsystencję, wygląda trochę jak smalec, a podobno bardzo zdrowy. I nawet smażyć na nim można, bo ma wysoką temperaturę dymienia. Oczywiście skoro się zdrowo odżywiasz, to wybierasz dziewicę tłuczoną na zimno (czyli extra vergine). Wada - trochę kosztuje.

      Usuń
    3. jak mleko szkodzi to trzeba kupowac bez laktozy. Jest niestety 3x drozsze.

      Usuń
  3. koszmar. ciekawe czego tam jest 20%, może wody bo reszta to chemiczne śmiecie.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja co prawda nie jestem autorem bloga, ale czegoś się stąd nauczyłęm i najbardziej unikam:
    - tłuszcz roślinny utwardzony (nazywany też uwodornionym i trans)
    - syrop glukozowo - fruktozowy
    - słodziki (aspartam, acesulfam K i inne)
    - GMO (np, soja, lecytyna sojowa)
    - w mniejszym stopniu glutaminian sodu (wzmacniacz smaku - jak gdzieś jest to tragedii nie ma ale staram sie wybierać produkty bez niego)
    - w mniejszym stopniu również konserwanty (jak gdzieś są to tragedii nie ma ale staram sie wybierać produkty bez nich)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...