Powracam do tematu popularnych przypraw do zup i innych dań. Po opisie kostek rosołowych KNORR (LINK) postanowiłem wrzucić przyprawę nr 1 do zup czyli maggi lub coś co niezdarnie stara się ją przypominać. Według moich wiadomości oryginalna przyprawa maggi składa się głównie z lubczyku, zobaczymy więc jak w stosunku do oryginału wygląda przyprawa do zup i potraw KUCHAREK. Skład wygląda następująco: woda, sól, wzmacniacz smaku: glutaminian monosodowy, ocet, cukier, ekstrakt drożdżowy, aromaty.
E 621 - glutaminian monosodowy (sodu) - dodatek do produktów
wzmacniający smak, używany głownie w zupach w proszku i puszkach oraz
niektórych wyrobach mięsnych, drobiowych, warzywnych czy rybnych.
Pozytywną sprawą używania glutaminianu sodu jest zredukowanie ilości
sodu w pożywieniu przy jednoczesnym zachwianiu smaku potraw. Setki badań
potwierdziły że jest substancją bezpieczną dla konsumenta, jeżeli jest
spożywany w zalecanych ilościach, jednak ... zbyt duże spożycie tego
dodatku jest posądzane m.in. o bóle migrenowe, ślepotę, uderzenia gorąca
czy wzmaganie astmy u chorych na nią. Może zawierać GMO.
Podsumowując, opisywana przyprawa do oryginalnej maggi jest bardzo podobna, niestety tylko wyglądem opakowania oraz barwą i konsystencją płynu. Poza tym jest to woda z solą i glutaminianem sodu, więc stanowi duże zagrożenie dla naszego zdrowia. Wszyscy powinni znać szkodliwe działanie spożywanej w nadmiarze soli, do tego mamy glutaminian sodu który jest dodawany do bardzo dużej ilości produktów spożywczych i łatwo przekroczyć bezpieczne dawki spożycia, na koniec tajemniczy ekstrakt drożdżowy. Wobec tego przyprawa do zup i potraw KUCHAREK otrzymuje status ZAGROŻENIE a konsumenci ostrzeżenie i prośbę o bardziej przemyślane zakupy i czytanie etykiet.
Ja zamiast tego używam od jakiegoś czasu sosu sojowego. Bez żadnych wzmacniaczy smaku, a smakowo to samo, nawet lepszy.
OdpowiedzUsuńsos sojowy? a czy to nie jest czasem GMO?
OdpowiedzUsuńGMO nie jest szkodliwe dla ludzi [jako tako] lecz dla środowiska tak bo zasadzone raz GMO nie wytępisz już z danego obszaru [rośliny są zdeformowane np. kwiaty i żaden owad ich nie zapyli] dlatego uprawa GMO jak na razie jest w dość egzotycznych zakątkach świata ale pewnie się to zmieni bo liczy się kasa dla koncernu np. zwierzęta w Polsce muszą być karmione odpowiednimi paszami szkoda tylko że jest to akurat GMO bo nabija się kasę na rozwój tej zmiany środowiska .... viva la monsanto -.-
OdpowiedzUsuń