DR GERARD krakersy mix solone
Krakersy - cienkie i chrupiące ciastko, najczęściej na słono lub ostro, często spożywane jako dodatek do piwa czy wina. Tyle teorii bo dziś postanowiłem sprawdzić takie jedne w praktyce. Ogólnie przyjętą opinią jest, że krakersy to taki zdrowszy zamiennik czipsów. Nie wiem w sumie skąd się to wzięło takie przekonanie ale w końcu postanowiłem sprawdzić u źródła. Do oceny wybrałem krakersy mix solone firmy Dr Gerard. Zapraszam do dalszej części.
Skład: mąka pszenna, tłuszcz roślinny utwardzony, serwatka w proszku, cukier, glukoza krystaliczna, substancja spulchniająca: E503(ii), E500(ii), E450(i), sól, emulgator: lecytyna sojowa.
E503 - węglan amonu - syntetyczny regulator kwasowości i środek spulchniający, w przemyśle spożywczym stosowany przede wszystkim w produkcji słodyczy. Uznawany za nieszkodliwy, może powodować wzdęcia.
E500(ii) - wodorowęglan sodu - stosowany jako regulator kwasowości, substancja spulchniająca, dodatek przeciwzbrylający, nie określono dziennych norm spożycia tego środka. Uznawany za bezpieczny ale również nie można przesadzać z jego spożywaniem. Podobno zbyt duża ilość tej substancji może uszkodzić nerki jak również prowadzić do nadmiernego wydzielania soku żołądkowego.
E450 - difosforany - syntetyczne związki, używane jako
stabilizatory, regulatory kwasowości czy emulgatory. Dodawane są głównie
do przetworów mięsnych, aromatyzowanych napojów, mleka zagęszczonego,
zup i herbat w proszku, chipsów, gumy do żucia. Zaliczane są do
substancji nieszkodliwych, natomiast zbyt duże spożycie może skutkować
zmniejszeniem przyswajalności żelaza, wapnia i magnezu jak też mieć
negatywny wpływ na procesy metaboliczne.
E322 - lecytyna sojowa - emulgator, stosowany na szeroką skalę w przemyśle spożywczym. Jest uznawana za nieszkodliwą a dzienne spożycie nie jest ograniczone normą. Jednak z informacji uzyskanych przeze mnie, praktycznie wszystkie obecne uprawy soi na świecie są genetycznie modyfikowane a lecytyna sojowa jest właśnie z tejże soi produkowana. Jak wiadomo kontrowersje wokół GMO są bardzo duże i nie ma 100% pewności że żywność modyfikowana jest bezpieczna dla ludzi. Ciekawostka: lecytyna sojowa jest mylnie traktowana jako wegetariańska - do jej produkcji używa się tłuszczu zwierzęcego.
Nie mam narazie czipsów żeby je przyrównać do tych krakersów ale przedstawione powyżej argumenty sprawiają że krakersy (przynajmniej te) nie są takie super. Nawet do produktu przyzwoitego jest im daleko, a wszystko przez tłuszcz utwardzony - plagę obecnych produktów spożywczych. Wszystkim nieświadomym radzę zapoznać się opisem tego składnika (link powyżej) - jest on jednym z poważniejszych wrogów naszego organizmu. Niestety brak świadomości klientów sklepów sprawia, że jest dodawany do bardzo wielu produktów. Po cichu sprawia że społeczeństwo cierpi coraz bardziej na chorobliwą otyłość czy choroby układu krwionośnego. Nie bądźmy obojętni i powiedzmy o tym rodzinie i znajomym!
Niezły skład jak na proste krakersy, czego te firmy nie dodaja do jedzenia.
OdpowiedzUsuńTłuszczy roślinnych utwardzonych jest stanowczo za dużo :/
OdpowiedzUsuńCo uważasz o tym składzie: czekolada mleczna 40% (cukier, mleko pełne w proszku, tłuszcz kakaowy, miazga kakaowa, emulgator: lecytyny (soja); wanilina), cukier, mleko odtłuszczone w proszku, tłuszcz roślinny, masło odwodnione, emulgator: lecytyny (soja); wanilina. ( jest to skład kinder maxi )
OdpowiedzUsuńI jeszcze za ten byłabym baardzo wdzięczna: mleczna czekolada: 31,5 % (cukier, tłuszcz kakaowy, miazga kakaowa, mleko odtłuszczone w proszku, masło odwodnione, emulgator: lecytyny (soja); aromat), cukier, olej roślinny, mąka pszenna, orzechy laskowe 10,8 %, mleko odtłuszczone w proszku, mleko pełne w proszku, czekolada (cukier, miazga kakaowa, tłuszcz kakaowy, emulgator: lecytyny (soja); aromat), kakao w proszku o obniżonej zawartości tłuszczu, emulgator: lecytyny (soja), substancje spulchniające (wodorowęglan sodu, węglan amonu), sól, aromat. Sucha masa mleczna: 19,5 %. (kinder bueno )
OdpowiedzUsuńJak dotąd nie spotkałam krakersów, których skład chemiczny nie budziłby moich zastrzeżeń...
OdpowiedzUsuńSuper tematyka bloga!!! Zawsze czytam etykiety i to prawda, że coraz więcej "świństwa" wtłaczją w nasze organizmy, pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńChyba kazdy podswiadomie wie, ze krakersy to swinstwo, ale dobrze smakuje. Najbezpieczniej jesc wlasnorecznie przygotowane dania. Jezeli brakuje na to czasu, to po prostu na szybko zrobic cos bardzo prostego i zdrowego. Pozdrawiam Hardaska
OdpowiedzUsuń