niedziela, 26 stycznia 2014

MOTT'S applesauce mixed berry


MOTT'S applesauce mixed berry

Do dzisiejszego posta przygotowałem specjalnie produkt amerykański, w którego posiadaniu akurat jestem. Publikuję to jako ciekawostkę, którą raczej tylko czytelnicy ze Stanów Zjednoczonych będą mogli sprawdzić i wykorzystać. Chciałbym w tym poście porównać nasze polskie dżemy, takie jak już oceniane na blogu (dżemy truskawkowe - porównanie, dżem truskawkowy MIRELLA, dżem wiśniowy - pomoc UE) z amerykańskim wyrobem - MOTT'S applesauce mixed berry. Na wyniki porównania zapraszam dalej.


Skład: apples, water, high fructose corn syrup, sugar, raspberry puree, strawberry puree, blueberries, natural flavors, ascorbic acid (vitamin C), red 40, blue 1.

Co do początkowych składników nie ma żadnego problemu, są to jabłka, woda, wysokofruktozowy syrop kukurydziany (kolejny tańszy zamiennik cukru a tak samo albo bardziej szkodliwy), maliny, truskawki, jagody, naturalny posmak (?), kwas askorbinowy (witamina C) oraz właśnie czerwony 40 i niebieski 1. Te dwa ostatnie będą nas najbardziej interesować.

Red 40 czyli E129 - czerwień allura AC oraz Blue 1 czyli E133 - błękit brylantowy FCF - barwniki, organiczne związki chemiczne, stosowane przede wszystkim w wyrobach cukierniczych i napojach. Dopuszczalne dzienne spożycie to 4 mg na kilogram masy ciała. W niektórych krajach zakazane. Należą do grupy barwników azowych, które są posądzane o nasilanie objawów astmy, u kobiet w ciąży mogą powodować skurcze macicy i doprowadzić do poronienia, w połączeniu z benzoesanami mogą powodować nadpobudliwość u dzieci. Barwniki z tej grupy są również posądzane o działanie rakotwórcze.

Jak widać w kraju który niby zaczyna walczyć z plagą otyłości i innymi gorszymi przypadłościami do zwykłego dżemu ładuje się bardzo podejrzane barwniki. Oba pochodzą z niebezpiecznej grupy barwników azowych, która jak już wyżej wspomniałem jest posądzana m.in. o rakotwórczość. Z tego też powodu używanie czerwieni allura jest zabronione w Danii, Belgii, Francji, Niemczech, Szwajcarii, Szwecji, Austrii i Norwegii. Porównując nasze dżemy oraz ten amerykański jedno jest pewne - w Polsce na wiele przeglądniętych przeze mnie składów, nigdzie nie dostrzegłem barwników. Przecież ich używanie jest bezsensowne - to owoce powinny nadać kolor produktowi a nie sztuczne, paskudne barwniki azowe. Brak barwników jest bardzo duża zaletą polskich wyrobów. Jednak skoro wszystko się amerykanizuje, powoli przejmujemy amerykańskie nawyki (żywieniowe też), programy TV to i do przejęcia ulepszania produktów spożywczych już chyba bardzo blisko. Szczególnie że fast foody i dania gotowe zaczynają w Polsce królować. Na zdrowie!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...