MAMUT sucharki (bez dodatku cukrów)
Przeglądając strony o odżywianiu nieraz natknąłem się na temat jedzenia sucharów, że niby takie zdrowe i małokaloryczne i warto nimi zastępować pieczywo. Na jednym z forów ktoś pytał o tygodniową dietę opartą tylko na sucharach i wodzie. Dlatego gdy ostatnio w zasięg mojego wzroku znalazła się paczka z sucharami od razu rzuciłem oko na opakowanie i skład. Najpierw widać spory napis "bez dodatku cukrów" więc na plus ale co dalej ... nawet się nie spodziewałem.
Skład: mąka pszenna, tłuszcz roślinny uwodorniony, serwatka w proszku, drożdże, sól, jaja w proszku, emulgator - lecytyna sojowa, emulgator E472e, mąka sojowa, kwas askorbinowy - środek do przetwarzania mąki.
Tłuszcz roślinny utwardzony (trans, uwodorniony) - ZAGROŻENIE (czytaj więcej)
E322 - lecytyna sojowa - emulgator, stosowany na szeroką skalę w przemyśle spożywczym. Jest uznawana za nieszkodliwą a dzienne spożycie nie jest ograniczone normą. Jednak z informacji uzyskanych przeze mnie, praktycznie wszystkie obecne uprawy soi na świecie są genetycznie modyfikowane a lecytyna sojowa jest właśnie z tejże soi produkowana. Jak wiadomo kontrowersje wokół GMO są bardzo duże i nie ma 100% pewności że żywność modyfikowana jest bezpieczna dla ludzi. Ciekawostka: lecytyna sojowa jest mylnie traktowana jako wegetariańska - do jej produkcji używa się tłuszczu zwierzęcego.
E472e - glicerydy kwasów tłuszczowych - są to syntetyczne tłuszcze o składzie zbliżonym do naturalnego, wytwarzane z tłuszczu roślinnego. Pełnią funkcję emulgatorów lub stabilizatorów, stosowane głównie w słodyczach. Uważane za nieszkodliwe.
Szczerze to musiałbym być przekupiony żeby uznać taki skład produktu za zdrowy bo czego jak czego ale tłuszczów utwardzanych to się nigdy w życiu nie spodziewałem. Takie suchary zawsze sprawiały wrażenie zwykłej kromki z tostera zapakowanej do pudełka. Na szczęście wzrok dopisuje i jest w stanie wyśledzić takie pułapki żywieniowe jak suchary MAMUT, które dostają status NIEPOLECANE. Wielka szkoda, skoro są ludzie deklarujący chęć jedzenia sucharów tygodniami. Na pewno nie powinni się interesować powyższym wyrobem.
oj, suchary przez tydzień? toż to głodówka :(
OdpowiedzUsuńniestety ludzie szukają dziwnych metod na diety zamiast po prostu zdrowo jeść. Dzięki za ten post - sucharom mówimy zdecydowanie nie!
Osobiście nie jestem zwolenniczką wszelakich sucharków, wafli ryżowych czy chlebków typu wasa jako zamiennik pieczywa. Lepiej zjeść dwie kromki chleba razowego z mnóstwem warzyw i sobie pojeść niż zjeść kilka kawałków tych pierdół i po godzinie znów być głodną. Jako przegryzka,dodatek do sałatek bądź też w podróży myslę, że mogą się nadać,ale na pewno nie jako zamiennik pieczywa.
OdpowiedzUsuńKoleś śmieszny jesteś, najlepiej nie jeść niczego, bo wszystko ma coś szkodliwego.
OdpowiedzUsuńDla mnie Ty jesteś śmieszna. Nie twierdzę że wszystko jest szkodliwe ale wiele jest dodatków na których temat słyszy się odmienne poglądy. Dlatego profilaktycznie lepiej się ich wystrzegać. Chodzi o to żeby nauczyć się wybierać produkty lepsze, mniej przetworzone. Często leżą koło siebie na półce i nawet nie różnią się ceną. Wystarczy popatrzyć a nie bezgranicznie ufać producentom i reklamom. Uwierz mi - korporacje nie przejmują się zdrowiem konsumentów bo teraz liczy się tylko "kasa, misiu, kasa" (cyt. J. Wójcik)
Usuń