Rutinacea Junior - tabletki do ssania
Po kilku niepokojących doniesieniach postanowiłem zabrać się za temat suplementów diety. Do tej pory przyjrzałem się jedynie tabletkom musującym ZDROVIT magnez + wit. B6 (LINK), jednak widzę że segment takich powiedzmy "wspomagaczy organizmu" jest bardzo szeroki i raczej nie do końca bezpieczny. Z racji tego że zaczyna się sezon przeziębieniowy a troskliwi rodzice chcą zadbać o zdrowie swoich pociech, korzystają ze sklepowych dobrodziejstw mających uchronić przed chorobą. Jednak co nam oferują takie suplementy diety oprócz składników odpornościowych jak witamina C czy rutyna? Zapraszam do dalszej części artykułu.
Skład: glukoza, kwas L-askorbinowy, rutozyd, oligosacharydy, aromat, glukonian cynku, stearynian magnezu (substancja glazurująca), aspartam (substancja słodząca), acesulfam K (substancja słodząca), sacharyna sodowa (substancja słodząca).
E300 - kwas askorbinowy - witamina C - organiczny związek, pochodna glukozy, w żywności stosowana jako przeciwutleniacz, bierze udział w przemianie tyrozyny oraz syntezie steroidów nadnerczowych. Organizmy większości zwierząt i roślin wytwarzają same witaminę C, natomiast ssaki naczelne (w tym ludzie) muszą dostarczaj jej z zewnątrz. W tym produkcie zastosowano kwas L-askorbinowy czyli tzw. lewoskrętny dużo lepiej przyswajalny przez organizm.
Rutyna (rutozyd) - naturalny związek pochodzenia roślinnego, ma właściwości antyoksydacyjne (spowalnia proces utleniania np. witaminy C przedłużając jej działanie), uszczelnia i wzmacnia naczynia krwionośne, zapobiega powstawaniu wolnych rodników
Oligosacharydy - zawierają 2 do 10 monomerów którymi są monosacharydy np. glukoza, fruktoza, galaktoza. Jest to kolejne źródło cukrów prostych a więc niezbyt pożądanych w nadmiarze.
Glukonian cynku (cynk) - pierwiastek śladowy odgrywający bardzo ważną rolę w metabolizmie, między innymi reguluje syntezę białek i przemiany węglowodanów, kontroluje poziom stężenia witaminy A, wspomaga proces regeneracji tkanek i gojenia się ran.
Stearynian magnezu - sól magnezowa kwasu stearynowego, stosowana w zasypkach dla dzieci oraz w tabletkach jako środek poślizgowy.
E951 - aspartam - potencjalne ZAGROŻENIE, zapraszam do przeczytania mojego artykułu o aspratamie (LINK)
E950 - acesulfam K -syntetyczny słodzik, dopuszczalna dzienna dawka to 15 mg na kg masy ciała, co najważniejsze jest uważany za nieszkodliwy ale niektórzy naukowcy twierdzą, że testy bezpieczeństwa nie były prawidłowo przeprowadzone i konieczne jest dalsze badanie. Znalazłem informację że spożywany w nadmiernych ilościach może prowadzić do białaczki, chorób układu nerwowego, raka płuc czy raka piersi !!!!
E954 - sacharynian sodu -sztuczny słodzik, znacznie ok. 300-500 razy słodszy od cukru, ma nie powodować próchnicy i nie posiada własności odżywczych. Ma metaliczny posmak, który jest maskowany innymi słodzikami np. cyklaminianem. Dodawany do wielu produktów spożywczych np. deserów, wyrobów cukierniczych, napojów bezalkoholowych czy produktów dietetycznych. Maksymalna dzienna dawka spożycia do 5 mg na kilogram masy ciała. W wiadomościach o szkodliwości sacharynianu nie ma nic pewnego. W latach 60 i 70 był uznawany za rakotwórczy i w niektórych państwach zakazany (np. Kanadzie) natomiast w USA wymagano podawania informacji na produktach o możliwym działaniu rakotwórczym (nowotwór pęcherza). Kolejne badania nie dały jednak jednoznacznej odpowiedzi. Jak dla mnie nie warto ryzykować i lepiej nie spożywać.
Ciekawy jestem czy rodzice są do końca świadomi co dodatkowo aplikują swoim pociechom? Mam nadzieje że po przeczytaniu tego posta dwa razy się zastanowią czy na pewno warto wspierać producentów, którzy w młode organizmy próbują wcisnąć podejrzane i nie do końca przebadane składniki. Ja osobiście nigdy takiego czegoś dziecku nie podam. Jak dla mnie te niewielkie ilości składników wspomagających zdrowie zostały przytłoczone sztucznymi słodzikami a do tych mam szczególną awersję. Ponadto są dużo lepsze sposoby dostarczania witaminy C czy rutyny do naszego organizmu niż słodkie pastylki do ssania. Jedyne pozytywne na co chciałbym tu zwrócić uwagę to zastosowanie tzw. lewoskrętnej witaminy C czyli kwasu L-askorbinowego, ale o tym w innym poście.
Jestem Ci wdzięczna za tego bloga, przynajmniej nauczyłam się czytac etykiety. Dziękuję Ci za to :*
OdpowiedzUsuńPrawoskrętny kwas ascorbinowy jest formą nie aktywną......
UsuńHmm....na jakiej zasadzie glukonian cynku kontroluje stężenie witaminy A ?
Usuń