Dziś w końcu trafiłem na klasycznego przedstawiciela produktów spożywczych, które nie powinny się w ogóle znaleźć na półce sklepowej. Jest to syrop CYMES Victor o smaku żurawinowym, a skład tego specyfiku wygląda następująco: woda, kwas cytrynowy - regulator kwasowości, karboksymetyloceluloza - substancja zagęszczająca, cyklaminian sodu, sacharynian sodu, aspartam i acesulfam K - substancje słodzące, sacharoza, zagęszczony sok żurawinowy (0,1%), sorbinian potasu i benzoesan sodu - substancje konserwujące, azorubina i czerwień koszenilowa (mogą wybierać szkodliwy wpływ na aktywność i skupienie uwagi u dzieci) - barwniki.
E 466 - karboksymetyloceluloza - półsyntetyczna pochodna celulozy, stosowana jako emulgator i substancja zagęszczająca. Produktów zagęszczonych karboksymetylocelulozą nie powinno się konserwować kwasem benzoesowym i sorbowym, a także ich solami sodowymi. Uznawana za substancję niegroźną ale nadmierne spożycie może powodować wzdęcia, zaparcia i biegunki.
E 952 - cyklaminian sodu - syntetyczna substancja słodząca, w
testach na zwierzętach podawanie dużych dawek najpierw doprowadziło do
powstania nowotworu lecz nowsze badania tego nie potwierdziły. Pojawiły
się również informację, że częste stosowanie może doprowadzić do
pogorszenia zdrowia przy takich chorobach jak Parkinson, epilepsja.
Dopuszczalne dzienne spożycie to 11 mg na kilogram masy ciała. Ze
względu na powyższe informacje, mimo że nie do końca pewne, lepiej
znacznie ograniczyć jego stosowanie a najlepiej wykluczyć.
E 954 - sacharynian sodu -sztuczny słodzik, znacznie ok. 300-500
razy słodszy od cukru, ma nie powodować próchnicy i nie posiada
własności odżywczych. Ma metaliczny posmak, który jest maskowany innymi
słodzikami np. cyklaminianem. Dodawany do wielu produktów spożywczych
np. deserów, wyrobów cukierniczych, napojów bezalkoholowych czy
produktów dietetycznych. Maksymalna dzienna dawka spożycia do 5 mg na
kilogram masy ciała. W wiadomościach o szkodliwości sacharynianu nie ma
nic pewnego. W latach 60 i 70 był uznawany za rakotwórczy i w
niektórych państwach zakazany (np. Kanadzie) natomiast w USA wymagano
podawania informacji na produktach o możliwym działaniu rakotwórczym
(nowotwór pęcherza). Kolejne badania nie dały jednak jednoznacznej
odpowiedzi. Jak dla mnie nie warto ryzykować i lepiej nie spożywać.
E 950 - acesulfam K -syntetyczny słodzik, dopuszczalna dzienna
dawka to 15 mg na kg masy ciała, co najważniejsze jest uważany za
nieszkodliwy ale niektórzy naukowcy twierdzą, że testy bezpieczeństwa
nie były prawidłowo przeprowadzone i konieczne jest dalsze badanie.
Znalazłem informację że spożywany w nadmiernych ilościach może prowadzić do białaczki, chorób układu nerwowego, raka płuc czy raka piersi !!!!
E 202 - sorbinian potasu - środek konserwujący przeciwko grzybom i drożdżom, pozyskiwany z owoców jarzębiny, w produkcji na skalę przemysłową uzyskiwany poprzez metody chemiczne. Stosowany w wielu różnych rodzajach produktów. Dopuszczalne spożycie to 25 mg na kilogram masy ciała. Uważany za najbezpieczniejszy z substancji konserwujących, ewentualnie spożywany w za wysokich stężeniach może powodować drobne reakcje alergiczne czy problemy behawioralne.
E 211 - benzoesan sodu - organiczny związek chemiczny stosowany jako środek konserwujący żywność, m.in. przetwory owocowe i warzywne, konserwy, napoje gazowane czy margaryny. Główne zarzuty dotyczące benzoesanu sodu to drażniące działanie na śluzówkę żołądka (dlatego muszą na niego uważać osoby chorujące na wrzody żołądka). Ponadto w połączeniu z witaminą C (E 300) może przekształcać się w rakotwórczy benzen(napoje gazowane). Jest również podejrzewany o niszczenie mitochondriów komórek co może powodować ich degenerację i być przyczyną choroby Parkinsona czy marskości wątroby. Jest pozwiązywany z wieloma chorobami pojawiającymi się w późniejszym wieku.
E 122 - azorubina - barwnik, organiczny związek chemiczny, stosowany przede wszystkim w wyrobach cukierniczych i napojach. Dopuszczalne dzienne spożycie to 4 mg na kilogram masy ciała. Należy do grupy barwników azowych które są posądzane o nasilanie objawów astmy, u kobiet w ciąży mogą powodować skurcze macicy i doprowadzić do poronienia, w połączeniu z benzoesanami mogą powodować nadpobudliwość u dzieci. Barwniki z tej grupy są również posądzane o działanie rakotwórcze.
E 124 - czerwień koszenilowa - barwnik, organiczny związek chemiczny, stosowany przede wszystkim w wyrobach cukierniczych i napojach. Dopuszczalne dzienne spożycie to 4 mg na kilogram masy ciała. Należy do
grupy barwników azowych które są posądzane o nasilanie objawów astmy, u
kobiet w ciąży mogą powodować skurcze macicy i doprowadzić do
poronienia, w połączeniu z benzoesanami mogą powodować nadpobudliwość u
dzieci. Barwniki z tej grupy są również posądzane o działanie
rakotwórcze.
Po przeczytaniu myślę że nie ma co podsumowywać. W ogóle nie wiem jak takie coś może zostać dopuszczone do spożycia. Cena tego czegoś to ok. 2 zł za pół litra a na etykiecie pisze by rozcieńczać w stosunku 1:10 więc za owe 2 zł mamy 5 litrów czerwonego czegoś, co na pewno nie ma żadnego związku z żurawiną. Oznaczam syrop CYMES Victor o smaku żurawinowym jako ZNACZNE ZAGROŻENIE dla zdrowia.
Właśnie mam przed sobą syrop Victoria CYMES cytrynowy z Biedronki. Oto skład:
OdpowiedzUsuńA-cukier i/lub B-syrop glukozowo-fruktozowy, woda, regulator kwasowości - kwas cytrynowy, zagęszczony sok wieloowocowy 0,9% i zgęszczony sok cytrynowy 0,1%. aromat, stabilizatory - guma arabska i estry glicerolu i żywicy roślinnej, barwnik beta karoten, przeciwutleniacze - kwas askorbinowy i alfa tokoferol
Mogę prosić o analizę? Bo marka CYMES niby da sama, tylko że zamiast Victor jest Victoria i ewidentnie jest ten syrop droższy (bodajże 5 zł za 430 ml). Natomiast skład inny.
Hmmm, skład znacznie inny i na pewno korzystniejszy dla cytrynowego. Tylko w dalszym ciągu jest to cukier/syrop g-f z dodatkiem wody więc bardzo niezdrowy. Cytryny w nim tyle co nic. Jest zlepiacz w postaci gumy arabskiej - nie ma tragedii ale w sumie po co gumę w syropie :D. Nawet barwnik przyzwoity. Jeżeli chodzi o ocenę to ten cukier z wodą oceniłbym też jako ZAGROŻENIE - może mniejsze niż opisywany przeze mnie żurawinowy syrop ale jednak takie produkty też trzeba eliminować z codziennej diety.
OdpowiedzUsuńNo to niech będzie, raz na ruski czas kupuję butelkę i piję do szkoły :)
OdpowiedzUsuńFirma Cymes ma bardzo dobry sok marchwiowy niepasteryzowany, cena ok 3 zł. Sama marchewka :)
OdpowiedzUsuń