Na dzisiaj przygotowałem hit tygodnia - już na początku. Pod lupę wziąłem zwykłą gumę do żucia, sprzedawaną najczęściej koło kas sklepowych jako towar kupowany pod wpływem impulsu. Często żuty bez opamiętania a wręcz nałogowo. Ciekawy jestem czy nałogowcy gumowi zadali sobie trud sprawdzenia co jest w takich gumach do żucia.Jak to dziś sprawdziłem i nie jestem zaskoczony, bo dla mnie coś z metką "bez cukru" od razu jest brane pod lupę. Dziś ocenię gumę do żucia ORBIT peppermint - bez cukru której skład wygląda tak: substancje słodzące: sorbitol, maltitol, mannitol, aspartam, sól asparatmu - acesulfamu, acesulfam K, baza gumowa (zawiera lecytynę sojową), substancja utrzymująca wilgotność - glicerol, aromaty, zagęstnik - guma arabska, substancja glazurująca - węglan wapnia, barwnik E 171, substancja glazurująca - wosk carnuba, przeciwutleniacz BHA.
E 420 - sorbitol - syntetyczna substancja słodząca stosowana też
jako stabilizator, środek wiążący czy wypełniający. Dodawany jest do
produktów niskokalorycznych, deserów mlecznych, lodów czy wyrobów
piekarniczych. Zabronione jest dodawanie sorbitolu do napojów.
Maksymalna dzienna dawka spożycia nie została określona a sodek jest
uznawany za nieszkodliwy ale zbyt duże spożycie może powodować:
biegunkę, skurcze jelit, wzdęcia czy dolegliwości żołądkowo-jelitowe.
Sorbitol może również zmniejszać lub zwiększać wchłanianie lekarstw więc
wpływa na ich skuteczność i toksyczność.
E 965 - maltitol - syntetyczna substancja słodząca otrzymywana ze skrobi. Pełni również funkcję stabilizatora, środka wiążącego i wypełniającego. Dodawany do bardzo wielu produktów, głównie do deserów, lodów, gum do żucia, dżemów, wyrobów cukierniczych. Również w produktach dietetycznych i dla diabetyków. Bezpieczna dzienna dawka dla osoby dorosłej to 30g. Uznawany za bezpieczny, zbyt duże spożycie może powodować wzdęcia i biegunki.
E 421 - mannitol - syntetyczna substancja słodząca, otrzymywana poprzez przetwarzanie glukozy, ale także z wodorostów, grzybów i drzew iglastych.. Znajduje zastosowanie również jako środek utrzymujący wilgotność. Dodawany głównie do produktów niskokalorycznych, deserów mlecznych, lodów gum do żucia. Dzienna dawka nie powinna przekroczyć 160mg na każdy kilogram masy ciała. Skutki niepożądane mogą wystąpić po nadmiernym spożyciu i objawiają się wzdęciami, biegunką, skurczami jelit czy dolegliwościami żołądkowo-jelitowymi. Może mieć wpływ na wchłanianie lekarstw, przez co zmieniać ich toksyczność i działanie.
E951 - aspartam - potencjalne ZAGROŻENIE, zapraszam do przeczytania mojego artykułu o aspratamie (LINK)
E 962 - sól aspartamu-acesulfamu - syntetyczna substancja słodząca powstała w wyniku połączenia apsartamu i acesulfamu-K, dodawana do produktów o obniżonej zawartości cukru lub go pozbawionych. Jest składnikiem deserów, gum do żucia, napojów bezalkoholowych, owoców w puszkach, wafli, drażetek odświeżających oddech. Aspartam i acesulfam-K to jedne z bardziej podejrzanych dodatków do żywności. Nie chcę myśleć co mogą robić w duecie i wolę się nie przekonać.
E 950 - acesulfam K -syntetyczny słodzik, dopuszczalna dzienna
dawka to 15 mg na kg masy ciała, co najważniejsze jest uważany za
nieszkodliwy ale niektórzy naukowcy twierdzą, że testy bezpieczeństwa
nie były prawidłowo przeprowadzone i konieczne jest dalsze badanie.
Znalazłem informację że spożywany w nadmiernych ilościach może prowadzić do białaczki, chorób układu nerwowego, raka płuc czy raka piersi !!!!
E 322 - lecytyna sojowa - emulgator, stosowany na szeroką skalę w
przemyśle spożywczym. Jest uznawana za nieszkodliwą a dzienne spożycie
nie jest ograniczone normą. Jednak z informacji uzyskanych przeze mnie,
praktycznie wszystkie obecne uprawy soi na świecie są genetycznie
modyfikowane a lecytyna sojowa jest właśnie z tejże soi produkowana. Jak
wiadomo kontrowersje wokół GMO są bardzo duże i nie ma 100% pewności że
żywność modyfikowana jest bezpieczna dla ludzi. Ciekawostka: lecytyna
sojowa jest mylnie traktowana jako wegetariańska - do jej produkcji
używa się tłuszczu zwierzęcego.
E 422 - glicerol - naturalna substancja występująca w tłuszczach i olejach jednak na potrzeby przemysłu jest wytwarzana sztucznie. Stosowany jako środek wiążący, utrzymujący wilgoć i emulgator i dodawany do wyrobów czekoladowych, kakaowych, gum do żucia czy suszonych owoców. Maksymalna dawka spożycia nie została określona jednak nie można również przesadzić z jego spożywaniem. Zbyt duże spożycie może wpłynąć negatywnie na pracę serca, żołądka czy poziom cukru we krwi.
E 414 - guma arabska - naturalna substancja wytwarzana z drzewa rosnącego w Afryce. Używana jako emulgator, zagęstnik czy stabilizator. Dodawana do wyrobów czekoladowych i kakaowych, gum do żucia, piwa czy dżemów. Zaliczana do nieszkodliwych, może mieć na pogorszenie objawów astmy, wystąpienia pokrzywki czy kataru siennego.
E 170 - węglan wapnia - substancja pochodzenia naturalnego, stosowana jako barwnik i substancja przeciwzbrylająca. Dodawana do wyrobów cukierniczych, ciast, lodów, pieczywa, kandyzowanych owoców, serów i napojów winiarskich. Nie określono maksymalnej dawki dziennego spożycia ale zbyt duże może prowadzić do wzdęć i bólów brzucha.
E 171 - dwutlenek tytanu - biały naturalny barwnik, dodawany do
szerokiej gamy produktów spożywczych. Uznany za bezpieczny bez
określenia dziennej maksymalnej dawki.
E 903 - wosk carnauba - naturalna substancja otrzymywana z
brazylijskiej plamy woskowej, pełni funkcję środka powlekającego i
nabłyszczającego w wyrobach cukierniczych i ciastkarskich jak również do
powlekania i nabłyszczania powierzchni świeżych owoców. Zaliczany do
substancji nieszkodliwych, rzadko może powodować reakcje alergiczne czy
zapalenie skóry wynikłe z kontaktu z tą substancją.
E 320 - BHA czyli butylowany hydroksyanizol - syntetyczny przeciwutleniacz zapobiegający jełczeniu produktów. Może być dodawany do tłuszczów, gum do żucia czy dań w proszku. Jest podejrzewany o działanie kancerogenne po doświadczeniach na zwierzętach laboratoryjnych, poddawanych dużej dawce BHA. W połączeniu z witaminą C może prowadzić do wytworzenia wolnych rodników uszkadzających DNA. Wykazuje też działania alergiczne.
Skład takiej gumy pozostawiam do oceny czytelnikom. Jak tylko dodam że takiego składowiska substancji podejrzewanych o szkodliwe działanie to nie widziałem dawno. Ciekawy jestem czy są badane reakcje między substancjami używanymi w produktach spożywczych bo tutaj było by co badać. Jako że skład gumy ORBIT peppermint - bez cukru jest dłuższy niż moja lista zakupów, a składniki mocno podejrzane oznaczam ją jako ZAGROŻENIE dla zdrowia.
No to się trochę zdołowałam. Przyznam się, że gumę lubię i nawet nie czytałam jej składu bo cytując znajomych "skoro tylko to żuję, to mi nie zaszkodzi"... ;)
OdpowiedzUsuńCzas powrócić do Maoam i Mamby :)
No nie wiem, nie wiem. Muszę to sprawdzić co tam w sobie "dziecinne" gumy kryją.
UsuńBędę wdzięczna. Oby oprócz tony cukru nic nie szkodliwego się w nich nie kryło :)
UsuńBardzo ciekawy blog, teraz wiem już czego nie jeść ;)
OdpowiedzUsuńNatomiast mam jedno pytanie, Jak łatwo i szybko znaleźć u Ciebie produkty polecane?
Bo w belce u góry jest tylko Szkodliwe1, szkodliwe dwa, a by znaleźć produkty warte poznania trzeba się niestety przekopać przez całą mase notek o niepolecanych i szkodliwych :(
czy ktoś mógłby to zredagować przed publikacją, bolą oczy:/ "wziołem" na dzień dobry, potem mrożące krew w żyłach niepożądane sutki "Sutki niepożądane mogą wystąpić po nadmiernym spożyciu i objawiają się(..)" brrr..
OdpowiedzUsuńCo do meritum- nie wydaje mi się by istniały na rynku gumy o składzie bardziej przyjaznym, czy się mylę?
Mylisz się.
UsuńNo najbardziej wkurzają mnie własnie te produkty, na opakowania których widnieje napis 'bez cukru', a w środku jest pełno aspartamu. Zatłukłam bym takich producentów. Robią sobie z ludzi totalne jaja.
OdpowiedzUsuńzgadzam sie z Lekko chaotyczna, fajnie by bylo, gdyby jesli jakis produkt jest niepolecany, szkodliwy, to zeby umiescic jakas zdrowa alternatywe dla tego produktu.
OdpowiedzUsuńSwietny blog, dziekuje.
Czaroo
Poszukuję i alternatywy jednak wszystko wymaga trochę czasu który muszę podzielić między pracę, zajęcia w domu, hobby różne i bloga. Zapraszam do odwiedzania, w zimie będę miał trochę więcej czasu i popracuje nad tym wszystkim.
UsuńJak nie ma cukru to jest tona chemii jak we wszystkich produktach typu light. Dobrze ze ja gumy zuc nie lubie.
OdpowiedzUsuńMusimy zrozumiec ze cukier jest najgorszym zabojstwem dla organizmu. Kazdy mowi ze to sol...co jest kompletna bzdura.
OdpowiedzUsuńSol jest zyciodajna.Zawiera mikroelementy potrzebne do normalnego funkcjonowania naszych organizmow.
Cukier to wiadomo ale z tego co wiem sól kuchenna jest wybielana i traktowana inną chemią gdzie te mikroelementy traci. Co innego sól morska czy nawet kopalniana ale nie przetwarzana. Z niczym nie wolno przesadzać to jest pewne.
UsuńBywają też gumy zdrowe i to nie żadne drogie wynalazki.
OdpowiedzUsuńNp. dla porównania skład zwykłej gumy do żucia made in USA (GleeGum) - bez cukru (słodzona ksylitolem, jak w niektórych dobrych pastach do zębów): xylitol, gum base (contains natural chicle), gum arabic, glycerine, natural flavor (peppermint), sunflower lecithin, resinous glaze, beeswax, carnauba wax and titanium dioxide.
GMO-free & gluten free.
Czyli po naszemu, mniej więcej:
"ksylitol, chicle (guma naturalna pozyskiwana z drzewa o nazwie pigwica właściwa), guma arabska, gliceryna, naturalny aromat (mięta), lecytyna słonecznikowa, żywiczne szkliwo (?), wosk pszczeli, wosk karnauba i dwutlenek tytanu.
GMO-free i bezglutenowe."
0,93 $ (niecałe 3 zł) za 16 drażetek. Dla porównania - orbit 10 drażetek za ok. 1,80zł.
A smakuje po prostu jak guma do żucia ;)
BTW, z jakiegoś portalu (pseudo)naukowego:
"Guma do żucia - (...) Tradycyjnie produkowana była z chicle, mleczka otrzymywanego przez nacięcie pnia sączyńca. Obecnie z powodów ekonomicznych i jakościowych wykonywana jest z polimerów. Współcześnie używa się poliizobutylenu, będącego niezwulkanizowaną formą syntetycznej gumy, czasem z dodatkiem polioctanu winylu. (...)"
Kurcze, to się dowiedziałam..
OdpowiedzUsuńzdrowa alternatywa dla gum: olejek naturalny eteryczny miętowy - kilka kropek na język mieszamy ze śliną - trzeba jej trochę naprodukować, potrzymać chwilę w ustach i wypluć ; ) olejek kosztuje 6 zł a starcza na długo (wystarczą 2-3 krople) ; ) zabija bakteria, odświeża oddech, można nosić zawsze przy sobie
OdpowiedzUsuńSuper blog:) trzymaj tak dalej!
OdpowiedzUsuńWitam,
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się blog:)
Mam pytanko, czy istnieje może jakas guma do żucia, kt.nie jest tak trująca jak orbit(co czytałam na blogu), taka kt.równiez zapobiega próchnicy?
pozdrawiam
Wonders
Podobno dużo lepsze gumy do żucia są w aptekach. Ale to jeszcze muszę sprawdzić żeby potwierdzić.
Usuń