piątek, 30 listopada 2012

SOKOŁÓW parówki z szynki

Ponownie wracam do tematu parówek, ciągle chętnie zjadanych na śniadanie lub kolację. Jako że ostatnio oceniane Berllinki Classic nie wypadły dobrze, poszukałem produkt o lepszym składzie. Dziś opiszę Sokołów - parówki z szynki o składzie: mięso wieprzowe z szynki 93%, sól, białko sojowe, aromaty, przyprawy i ich ekstrakty, hydrolizat białka kukurydzianego, ekstrakt drożdżowy, skrobia ziemniaczana, regulator kwasowości: cytrynian sodu, glukoza, przeciwutleniacz: izoaskorbinian sodu, substancja konserwująca: azotyn sodu.

E 331 - cytrynian sodu - sól sodowa kwasu cytrynowego, stosowana w wielu produktach na rynku. Cytryniany tak jak i kwas cytrynowy to naturalny składnik ludzkiego ciała, są rozkładane i przyswajane bez efektów ubocznych. 

E 316 - izoaskorbinian sodu -  syntetyczny izomer kwasu askorbinowego czyli witaminy C, stosowany w produktach mięsnych jako przeciwutleniacz. Uznawany za nieszkodliwy ale nadmierne spożycie może powodować bóle głowy, nudności czy problemy z koncentracją.

E 250 - azotyn sodu - syntetycznie produkowany konserwant stosowany w produktach mięsnych. Dzienne spożycie nie powinno przekroczyć 0,06 mg na kilogram masy ciała. W dużych stężeniach może reagować z hemoglobiną i powodować zatrucie organizmu, prowadzić do astmy, zapalenia nerek, bólów i zawrotów głowy czy problemów behawioralnych. Co ważniejsze jest podejrzany o działanie rakotwórcze a w połączeniu z innymi związkami podczas procesu trawiennego może tworzyć nitrozoaminy czyli rakotwórcze związki powstające z reakcji azotynów z aminami. Jak narazie nitrozoaminie udowodniono działanie rakotwórcze u zwierząt natomiast u człowieka ze względu na niskie wchłanianie określenie zagrożenia jest utrudnione. Jakkolwiek dodatek ten należy uznać za niebezpieczny i najlepiej nie spożywać.

Znalezienie przyzwoitych parówek zajęło mi trochę czasu. Wiadomo ze jak na produkt nie produkowany jako zdrowa żywność będzie posiadał w swoim składzie wypełniacze i może nie do końca satysfakcjonujące mnie dodatki ale jednak w tym segmencie tych produktów wyróżniają się dużą zawartością mięsa, brakiem mięsa oddzielonego mechanicznie, glutaminianu sodu, fosforanów czy karagenu. Posiada niestety azotyn sodu, jako jedyną niepewną substancję w składzie ale jej trudno uniknąć w produktach mięsnych. W związku z tym oznaczę SOKOŁÓW parówki z szynki jak produkt PRZYZWOITY ogólnie, natomiast w porównaniu do innych parówek na półkach sklepowych, dotychczas przeze mnie przeglądniętych - jako polecany.

27 komentarzy:

  1. No i doczekałam się moich parówek. Co prawda E250 nie jest pożądanym przeze mnie składnikiem, jednak ogólnie nie jest źle. Dziękuję za recenzję :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Moje szczęście, nie jem mięsa ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety produkty sojowe są jeszcze gorsze

      Usuń
    2. Prawdziwi Wegetarianie nie jedzą soji i pochodnych bo to GMO, ponadto soja zawiera estrogeny żeńskie i działa antykoncepcyjnie u mężczyzn do całkowitego upośledzenia możliwości rozrodczych...smacznego zatem idiotom jedzącym sojowe kotleciki i pochodne...niestety cały świat myśli że wegetarianin to od razu soja - jak idioci...wegetarianie to warzywa i owoce...a ci co jedzą mięso to padlinożercy, niestety abys jadł wędlinkę musi zostać zabity cielaczek i zakonserwowany w knserwantach rakotwórczych abyś doniósł tę padlinę do swojej lodówki... idź na pole, ubij krowę, spuść krew, porozcinaj nożem na kawałki, niestety nie widzisz tego więc jesz ze smakiem wędlinki i odpady w postaci parówek i pasztetów, inni z Sokołowa i Drosed-u za Ciebie nożem machają!!!

      Usuń
    3. Pierdoły. 10 lat byłem świadkiem zabijania zwierząt hodowlanych i jakoś mnie to nie obrzydziło.

      Usuń
  3. warto zwrócić uwagę na to, że pierwszy składnik ma 93%, a kolejnym jest sól i białko sojowe. Już na pierwszy rzut oka - bardzo dużo soli (kolejne składniki za soją są w bardzo małych ilościach), skoro jest jej nawet więcej niż białka sojowego! Białko sojowe - biorąc pod uwagę wysokie prawdopodobieństwo soi GMO, jednak sugerowałabym unikać. Soja, której mamy mnóstwo w jedzeniu, ma niestety działanie estrogenopodobne, co może prowadzić do tego, że mężczyźni jedzący dużo soi (wędliny, pieczywo, słodycze, produkty "potrzebujące" bezsmakowych wypełniaczy) rozregulują sobie równowagę hormonalną. Coraz więcej soi w przemysłowym jedzeniu & coraz więcej par z problemem płodności: jest tu korelacja?

    OdpowiedzUsuń
  4. Niestety według mnie nie masz racji pisząc , że kwas cytrynowy jest przyswajalny bez efektów ubocznych. Jest już dużo głosów , że powoduje on zaburzenia pracy neuronów, osłabia procesy myślowe, koncentrację , inteligencję.

    OdpowiedzUsuń
  5. Niestety autor nie wie kompletnie o czym pisze.
    E250 zabezpiecza konsumanta przed jadem kiełbasianym więc zwiększa pośrednio bezpieczeństwo produktu (nie ma innej substancji zabezpieczającej w spożywce).

    Więcej azotynów zjadamy LEGALNIE z sałatą, marchewką lub innym warzywem. Proponuję przejrzeć aktualne rozporządzenia o dopuszczalnych poziomach zanieczyszczeń w żywności.

    Oczywiście racja, że przy grillu powstają nitrozoaminy, ale kto grilluje parówki?

    Z zawodu jestem technologiem w branży mięsnej z 15letnim doświadczeniem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O czym piszę wiem i może czas naukowcom wynaleźć coś lepszego? Chyba stanie w miejscu to nie jest najlepszy pomysł.

      Usuń
    2. haha, żeby to było takie proste

      Usuń
    3. haha, takie właśnie pojęcie o nauce mają laicy, "niech naukowcy wymyślą coś lepszego, bo to jest złe i będzie po problemie"...

      Usuń
    4. Akurat co do miesa sprawa nie jest prosta i trudno uniknac azotynow. Natomiast jak chodzi o sery zolte to mniej wiecej polowa lub nieco wiecej serow na rynku ma konserwant azotan sodu lub potasu ktory przeksztalcic sie moze do azotynow. Pozostale sery albo nie maja kons albo maja naturalny lizozym z jaja kurzego. Ziarnko do zoarnka i tak sobie zwiekszamy ryzyko nowptworu jelita grubego nie mowiac o innych dzialaniach. Dlatego przynajmniej w przypadku serow powinno sie szukac tych bez E252 i podobnych.

      Usuń
    5. Akurat co do miesa sprawa nie jest prosta i trudno uniknac azotynow. Natomiast jak chodzi o sery zolte to mniej wiecej polowa lub nieco wiecej serow na rynku ma konserwant azotan sodu lub potasu ktory przeksztalcic sie moze do azotynow. Pozostale sery albo nie maja kons albo maja naturalny lizozym z jaja kurzego. Ziarnko do zoarnka i tak sobie zwiekszamy ryzyko nowptworu jelita grubego nie mowiac o innych dzialaniach. Dlatego przynajmniej w przypadku serow powinno sie szukac tych bez E252 i podobnych.

      Usuń
  6. http://duzymiliterami.blogspot.com/2013/03/parowki-z-szynki-sokoow.html

    OdpowiedzUsuń
  7. A czy ktoś zainteresował się co znaczy określenie mięso wieprzowe z szynki ? Z jakiej szynki ? a może to kolejny chwyt producentów ?

    OdpowiedzUsuń
  8. Podbijam poprzednią wypowiedź. Co to znaczy mięso wieprzowe z szynki? Dla mnie to zwykła ściema. Przecież obecnie coś co zalega na półkach sklepowych i podpisane jest "szynka" zawiera zwykle około 75% mięsa + chemia. Przy tej cenie parówek nie wierzę w cuda.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak dla mnie chodzi o szynkę jako część wieprzka. Oględnie tam gdzie my mamy tyłek wieprzki mają szynkę ;)

      Usuń
    2. Obyś miał rację:) Chociaż przy tej cenie ciągle mam wątpliwości, najlepiej po prostu unikać mięsa wysoko przetworzonego :)

      Usuń
  9. Kupię, jeśli nie będzie w nich azotynu sodu.

    Na razie jestem obrażona na wszystkie parówki. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki za komentarze. Z azotynem sodu to jest tak że raczej nie unikniemy go w produktach przetworzonych. Chroni nas przed jadem kiełbasianym, więc sądzę że chyba trzeba wybrać mniejsze zło. Najlepiej wybierać to mniejsze zło jak najrzadziej po prostu.

      Usuń
    2. Rarytaski z Indykpolu nie mają , chyba najbardziej naturalne parówki. Parówki z szynki są obrzydliwe w smaku mają posmak konserwy turystycznej. :)

      Usuń
  10. Ja jak setki innych ludzi rezygnuję z kupna produktów Sokołowa https://www.facebook.com/sokolowfanpage/posts/598775256844710

    OdpowiedzUsuń
  11. Tak sobie wczoraj oglądałam w Biedronce te parówki i już prawie kupowałam (choć programowo nie kupuję żadnych parówek) bo pamiętałam, że tu są jako "polecane". No i ten napis na opakowaniu "bez glutaminianu sodu". Ale tak patrzę jeszcze raz na skład, tak na wszelki wypadek i widzę coś, o czym ostatnio pisałam tutaj w temacie vegeta vs. vegeta natur czyli ekstrakt drożdżowy. Czy aby przypadkiem to nie jest jedna z tych mniej znanych nazw glutaminianu sodu?
    Na szczęście moje oczy wypatrzyły już moje ulubione kabanosy drobiowe konspolu więc parówki z sokołów wylądowały z powrotem na półce.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z ekstraktem drożdżowym nie do końca jestem pewien. Różne są opinie i muszę to zweryfikować. Jeżeli tak to na pewno zmieni się ocena tutaj i nie tylko.

      Usuń
    2. Ostatnio dietetyczka uświadomiła mnie, że ekstrakt drożdżowy jest niewskazany dla alergików, bo jest czynnikiem uwalniającym histaminę i powoduje pseudoalergie - więc wykorzystywany przeze mnie w ramach diety oczyszczającej bulion wegetariański poszedł w odstawkę..

      Usuń
  12. Widzieliście tę serię wędlin bez konserwantów? Myślicie, ze to rzeczywiście jest zdrowsze, czy tylko taki chwyt marketingowy? Jeśli nic nie pomylilem to producentem jest Henryk Kania

    OdpowiedzUsuń
  13. Dlatego polecamy kupować od lokalnych masarni. Małe rodzinne firmy nie myślą jak koncerny, robią na jakość, nie na ilość.

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...